Ciężkie początki



        Ten cytat opisuje moje wszystkie emocje w tej właśnie chwili. Myślałam, że siedzenie przed komputerem i robienie czegoś co się kocha nie może być ciężkie - how shocking.
        Nie mam zielonego pojęcia o tym jak prowadzić bloga, mimo że kiedyś próbowałam coś tam publikować. Powiedzmy sobie szczerze chyba każdy w wieku 10 lat (przynajmniej kiedy ja miałam 10 lat czyli w 2007 :D) zakładał sobie każdy możliwy rodzaj social media, ponieważ było to modne. Ten blog prawdopodobnie nadal istnieje, chociaż mam nadzieje, że zaginął po falą innych o wiele lepszych i mniej upokarzających blogów.  
       Żyjemy w czasach (i w kraju LMAO), w których czytanie powoli zanika co boli mnie najbardziej. Czytam książki odkąd skończyłam 6 lat. Swoją pasję zawdzięczam mamie, która przekazała mi miłość do cudownych książek. Kopciuszka i Królewnę Śnieżkę przeczytałam tyle razy, aż nauczyłam się ich na pamięć. Potem nastąpiła podstawówka, która była najgorszym okresem mojego życia i nie chcę pamiętać tamtych lat, korytarzy i znajomych (w szczególności ich zachowania w stosunku do mnie). Dobra książka, czyli jak na tamte czasy Witch, pozwalała mi uciec od teraźniejszości i wymazywała z pamięci smutne chwile. I tak oto jest 2017 a ja nadal kocham dobrą (czasami też tą złą) książkę, gorącą herbatę z cytryną i miodem oraz ciepły kocyk. Niektórych szokuje fakt, że wolę swój wolny czas poświecić na czytanie niż na przykład na obejrzenie filmu. Czy czytam książkę na podstawie której powstał film zanim zobaczę go w kinie? TAK! Czy je wącham zanim zaczynam czytać? Co to w ogóle za pytanie - każdy bookaholic tak robi. Wydaje się to śmieszne, ale również zwracam uwagę na każde zagięcie, przypadkową kreskę na okładce czy plamkę przed kupieniem jej w księgarni. Jeżeli jest ona czyściutka i zadbana nie mam wyrzutów sumienia i mogę ją spokojnie przeczytać. W skrócie nazywam się W. mam 19 lat i studiuję Amerykanistykę (błąd mojego życia no ale cóż zrobić). Założyłam bloga, żeby uciec od codzienności oraz dzielić się z czytelnikami moimi odczuciami po przeczytaniu danych książek. :P
       Miało być tego troszkę więcej, ale stwierdziłam, że jeżeli wszystko opisze teraz nie będę miała o czym pisać w przyszłości. Zapraszam do czytania, komentowania i dzielenia się pomysłami na kolejne posty.
Cześć i czołem jakby to powiedziała moja mama :D
Do następnego razu moi mili :*

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.